Wszyscy już zapomnieli o ostatnim Zjeździe PZK, jakże ważnym i niedocenianym przez ogół krótkofalowców polskich. Niewdzięcznicy. Ten nowatorski , nowoczesny Zjazd pchnął polskie krótkofalarstwo na nowe tory. Co prawda nie wiemy dokładnie gdzie te tory prowadzą, ale zapewne z upływem czasu będziemy się o tym systematycznie dowiadywać. Mówiąc szczerze nie wierzyłem aby przygotowane szybko i na wariata tak ważne wydarzenie w życiu organizacji przyniosło jakieś konkretne efekty. Dla organizacji oczywiście, a nie dla samozaspokojenia dowództwa. Bo przecież głównym i nieskrywanym celem było po prostu odnowienie mandatu panujących nam z Bożej łaski. Tak się też stało i zapanował spokój. Krnąbrnym pyskaczom założono na zdradziecką mordę knebelek i można było oddać się błogiemu piastowaniu. I prawidłowo. Po paru miesiącach udostępniono nawet film-relację ze Zjazdu. Dzięki temu jakieś tam nieokreślone grono członków mogło zobaczyć z zadowoleniem jak funkcjonuje władza . Znaleźli się oczywiście tez tacy, którzy obejrzeli ten spektakl bardziej uważnie i odkryli bez zaskoczenia różne, nazwijmy to delikatnie odstępstwa od formalnie wymaganych procedur. Odkryli i nic. Bo grono pryncypialnych zwolenników przestrzegania prawa bardzo się w PZK skurczyło.Zapanowało więc ogólne samozadowolenie. Władza znowu ma mandat do piastowania, a szerokie rzesze członków poczucie stabilności funkcjonowania Biura QSL. Nikt specjalnie nie liczył na to, nie wymagał, nie domagał się aby dowództwo cos więcej oprócz piastowania robiło.A tu naraz zonk.Dowództwo zakasuje rękawy i bierze się do ciężkiej roboty. Oczywiście do wprowadzenia organizacji na nowe tory jak napisałem wcześniej. Wszystko to zgodnie z najnowszymi trendami odbywa się przy „otwartej kurtynie” /cokolwiek by to nie znaczyło/.I …?Uchwala się uroczyście i pośpiesznie bo w trybie ekstra głosowania korespondencyjnego, że będzie wydawany nowy dyplom SN0HQ.Ba, nawet dwa dyplomy.Szczęśliwa to organizacja, która nie ma większych problemów do załatwienia. Szczęśliwi członkowie PZK.Bo czy przypadkiem jest jakiś osobnik-członek-maruda który z Biura QSL nie jest zadowolony?O ale jazz!Hardkorowo pada deszcz …